Rozdzielność majątkowa zaczyna się w dniu postanowienia orzekającego separację. Sąd nie ma możliwości, by stwierdzić, że istniała ona wcześniej – chyba, że małżonkowie zdecydowali o niej przed ślubem i mają na to stosowne dokumenty.
Orzeczenie separacji zawsze automatycznie powoduje powstanie rozdzielności majątkowej między małżonkami. Następuje ona w dniu postanowienia orzekającego separację lub uprawomocnienia się wyroku. Oznacza to, że od tej pory małżonkowie nie mogą w dowolny sposób dogadywać się w sprawie podziału majątku.
Jeśli wniosek zostanie cofnięty, albo w jakikolwiek inny sposób małżonkowie wyrażą brak zgody na zniesienie separacji przez któregokolwiek z nich, postępowanie umarza się.
Jest jednak możliwość utrzymania rozdzielności majątkowej pomiędzy małżonkami nawet po zniesieniu separacji. Na zgodny wniosek obojga małżonków po zniesieniu separacji sąd może orzec o utrzymaniu między małżonkami rozdzielności majątkowej. Ten wniosek jest wiążący dla sądu. W takim przypadku sąd w postanowieniu znoszącym separację zamieści również obligatoryjne orzeczenie o utrzymaniu rozdzielności majątkowej.
Zupełnie inną sprawą jest zmiana ustroju majątkowego bez udziału sądu. Umowa, jaka będzie obowiązywała z chwilą zniesienia separacji, może być sporządzona w dowolnej chwili w drodze małżeńskiej umowy majątkowej. Taka umowa ma identyczną ważność i skutki prawne jak wyrok sądowy, gdyż zawarta zostaje notarialnie i przy obopólnej zgodzie małżonków.
Ile czasu można być w separacji? Przecież to jest absurd jakiś, nie znam nikogo, kto by się po separacji znowu zszedł… Jak można pobrykać na boku, a potem znowu się zakochać? Przecież to kompletny absurd. Rozstanie to rozstanie, rozwód to rozwód i wszystko w temacie.
Nie zawsze separacja jest po to żeby się zejść. Częściej po to, żeby się w cywilizowany sposób rozwieść. Bo rozwód jest prosty i łatwy, gdy nie ma dzieci i kredytów. A jak ą to warto wszystko bez emocji poukładać żeby nie było kwasów. I tu separacja, która wprowadza pewne ograniczenia majątkowe, jest niezastąpiona.
Jestem w separacji od 2005r – jest to rozwód z klasą a ponadto zabezpieczenie siebie i najbliższych przed długami męża i jego komornikami.